Szczecin – Warszawa, wspólna sprawa! Manifestacja 19.12.2016 - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
11358
post-template-default,single,single-post,postid-11358,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Szczecin – Warszawa, wspólna sprawa! Manifestacja 19.12.2016

Na Placu Solidarności w Szczecinie w manifestacji „Stop arogancji władzy” zorganizowanej 19. grudnia o godz. 17.00 znów zebrało się około 2000 osób. Manifestowaliśmy swój sprzeciw wobec skandalicznego łamania procedur sejmowych przez większość parlamentarną, a także solidaryzowaliśmy się z ludźmi protestującymi w Warszawie pod Sejmem i Kancelarią Prezydenta.
Gdy 13 grudnia kończyliśmy manifestację zorganizowaną w ramach Strajku Obywatelskiego, cieszyliśmy się, że się nam wszystko pięknie udało – technicznie i organizacyjnie nic nie zawiodło, a do tego jeszcze przyszło mnóstwo ludzi. I poczuliśmy znowu wiatr w żaglach. Poczuliśmy, że nie bijemy głową w ścianę. Nasz przekaz dociera jednak do innych i jest nas coraz więcej, mimo zmasowanego ataku na KOD ze strony mediów publicznych. Ataku pełnego kłamstw, nadinterpretacji, niedomówień oraz tak wielu epitetów, jakby to nie były wiadomości, a poezja wyższego lotu. Cieszyliśmy się też z tego, że robota zrobiona i teraz czas świąt. Szukanie prezentów po sklepach, pieczenie pierników, strojenie choinki… Poseł Kaczyński jednak postanowił pokazać nam, że się nas nie przestraszył. Jeszcze w nocy, zaraz po zakończeniu naszych manifestacji zorganizowanych w całym kraju, na które przyszło tysiące osób, postanowił pokazać, kto tu rządzi. Sejm przyjął zmiany do ustawy o zgromadzeniach publicznych dające pierwszeństwo wydarzeniom cyklicznym (choć na szczęście PiS wycofał się z pomysłu pierwszeństwa dla wydarzeń organizowanych przez Państwo i Kościół Katolicki oraz inne związku wyznaniowe). Skierowana do Senatu została również ustawa „Prawo oświatowe” likwidująca gimnazja.
Ale to był dopiero początek prężenia muskułów przez posła Kaczyńskiego. Media zostały poinformowane, że oto zmienia się sposób funkcjonowania przedstawicieli mediów w Sejmie – zostanie w radykalny sposób ograniczona liczba dziennikarzy mogących w nim przebywać, a także dziennikarze ci nie będą mogli nagrywać obrad parlamentu. Będzie można korzystać jedynie z kamer sejmowych. W piątek wszystkie niezależne od obozu władzy media ogłosiły protest, a poseł PO Michał Szczerba śmiał zawiesić na chwilę na mównicy kartkę z napisem #wolnemedia. Dla Marszałka z ramienia PiS Marka Kuchcińskiego był to wystarczający argument, by ukarać posła wykluczeniem z obrad sejmu. Na taki obrót spraw oburzyli się posłowie opozycji i w obronie posła Szczerby stanęli wraz z nim przy mównicy. Klub poselski PiS niewiele sobie z tego zrobił i przeniósł się do Sali Kolumnowej, gdzie poza wszelkimi procedurami sejmowymi zrobił spektakl pod tytułem głosowanie nad ustawą dezubekizacyjną i ustawą budżetową a następnie w ramach tego spektaklu te ustawy, w swojej opinii, uchwalił… Wielu przecierało oczy ze zdumienia, że władza PiS może być już tak bezczelna i arogancka. Posłowie opozycji postanowili nie opuszczać sali plenarnej, a pod sejmem zaczęły się zbierać tłumy ludzi, których wspierał również warszawski KOD. W nocy zebrani zostali rozepchnięci przez policję, aby umożliwić wyjazd z sejmu posła Kaczyńskiego i jego świty. Widok ten bardzo szefa PiS ubawił, co można zobaczyć na tym zdjęciu (za twitter.com: Jarosław Kaczyński wyjeżdża z sejmu)

Kilkanaście osób ze Szczecina pojechało do Warszawy, żeby wesprzeć protestujących, ale zdecydowana większość z nas została. Rosła w nas wściekłość na metody jakimi PiS rozwala demokratyczne procedury i instytucje w naszym państwie. Potęgowała to jeszcze buta, arogancja i bezczelność tych działań oraz pełne insynuacji i przekłamań informacje sprzedawane przez programy informacyjne TVPiS. Do grupy dyskusyjnej KOD_Zachodniopomorskie zaczęła się zgłaszać niespotykana do tej pory liczba nowych członków, nasz fanpejdż KOD Zachodniopomorskie odnotowywał ogromną ilość polubień. Nie było wyjścia – trzeba było nam rzucić świąteczne przygotowania i znowu przyjść na Plac Solidarności w Szczecinie, by pokazać, że nie pozwalamy na takie skandaliczne zachowania władzy. Władza ta co prawda została wybrana w demokratycznych wyborach, ale jej podstępnym celem jest polską demokrację zniszczyć od środka. A czynione jest to tylko po to, by wzorem Putina i Łukaszenki uzyskać pełnię niczym nie skrępowanej władzy w państwie – bez niezależnego Trybunału Konstytucyjnego, bez dostępu do informacji mediów niezależnych od rządu, bez możliwości sprawowania funkcji kontrolnej nad działaniem parlamentu przez posłów opozycji.
Wydarzenie było spontaniczne i zorganizowane naprędce. Nie mieliśmy nawet sceny, a jedynie mały podest. Mimo tego, dziewiętnastego grudnia na Placu Solidarności w Szczecinie, znów zebrało się około 2000 osób. Spotkanie znowu otworzył pan Andrzej Milczanowski, bohater opozycji w latach 80-tych, który w mocnych słowach odniósł się do rządów PiS.
Mamy w Polsce dyktaturę – mówił – a premier Szydło i prezydent Duda to tylko marionetki Jarosława Kaczyńskiego. PiS zmierza ku konfrontacji i taka jest gorzka prawda. My nie możemy jednak ustąpić. Nie możemy się cofnąć!
Przemówienie pana Andrzeja Milczanowskiego jak zwykle zostało przyjęte owacjami przez zebrany tłum.
Z ramienia KOD wystąpili następnie Mikołaj Marecki i Michał Przybysz.
Jedno pytanie mi się ciśnie – wołał Mikołaj Marecki. – Czy wy rządzący macie nas wszystkich za idiotów? Przecież my to wszystko widzimy, my to rozumiemy, zapamiętamy i rozliczymy! Pamiętajcie! Jarosław Kaczyński podpalił całą Polskę! Nie wy, nie KOD, nie ludzie na ulicach. To on to zrobił.
Zebrani też podziękowali profesorowi Andrzejowi Rzeplińskiemu za wierną służbę w obronie przestrzegania Konstytucji RP i praworządności w Polsce. Teraz, niestety, prawdopodobnie przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego stanie się kolejnym po prezydencie Andrzeju Dudzie notariuszem rządu.
Manifestacja zjednoczyła całą opozycję demokratyczną. Tradycyjnie były z nami PO i Nowoczesna. Było też SLD. Były nawet też partia Razem oraz PSL, które ewidentnie mają czasem problem z odnalezieniem dla siebie miejsca w czasach obecnego kryzysu demokracji. Jednak 19. grudnia na Placu Solidarności wszyscy byliśmy razem. Po kolei przemawiali przedstawiciele wszystkich partii zapraszani przez Magdalenę Filiks.
Pomiędzy tymi przemówieniami udało nam się też połączyć na żywo ze Sławomirem Nitrasem, posłem PO, który wraz z innymi posłami czuwa w sejmie na znak protestu wobec skandalicznych metod prowadzenia obrad sejmu przez Marszałka Marka Kuchcińskiego. W trakcie rozmowy na żywo z Magdaleną Filiks poseł opowiedział zebranym o aktualnej sytuacji w sejmie, o skandalicznych procedurach oraz zachęcił do zaglądania na stronę fejsbukową „Tu jest Sejm” (-> https://www.facebook.com/Tu-jest-Sejm-1205929406121181/), gdzie będą przekazywane na żywo transmisje z aktualnej sytuacji w parlamencie.
Pod koniec spotkania mieliśmy jeszcze jedną miłą niespodziankę. Na scenę wszedł pan z pięknym bukietem kwiatów. Okazało się, że jest to przedstawiciel Centrum Dialogu Przełomy, który przyszedł nas poinformować o wynikach ostatniej edycji konkursu za największe lokalne osiągnięcia minionego roku. Gala wręczenia Szczupaków odbywała się dokładnie w tym samym czasie co nasza manifestacja, kilkaset metrów od nas. Magda jednak postanowiła być w tym czasie z nami. Do redakcji Gazety napisała za to taką wiadomość: „Przepraszam, że nie mogę być z Państwem, ale w Polsce dzieją się tak ważne rzeczy, iż uznałam, że moim obowiązkiem jest być z ludźmi na ulicy. Mam nadzieję, że uda nam się zatrzymać szaleństwo Kaczyńskiego i przywrócić w Polsce demokratyczne mechanizmy państwa prawa„. Przez moment mieliśmy nadzieję, że to właśnie Magdzie przypadł tegoroczny Szczupak, na co mocno wszyscy liczyliśmy. Szczupak poszedł jednak w równie godne ręce Roberta Koniecznego, twórcy projektu Centrum Dialogu Przełomy, miejsca gdzie od kilku miesięcy spotykamy się na naszych manifestacjach. Pan Konieczny przekazał Magdzie bukiet pięknych kwiatów, które symbolicznie złożyła na ręce wszystkich naszych lokalnych kodowiczów i osób, które były z nami na wiecu.
Manifestacje zakończyliśmy w zadumie zasłuchani w „Mury” Jacka Kaczmarskiego z flagami powiewającymi w rytm melodii i śpiewając wraz z nim: Wyrwij murom zęby krat/ Zerwij kajdany, połam bat/ A mury runą, runą, runą/ I pogrzebią stary świat…
Rozchodziliśmy się przy dźwiękach „Czarnego Walca” KOD Kapeli, który powoli staje się pieśnią naszego protestu.