Reprezentantka KOD wzięła udział w programie warsztatowym zorganizowanym przez EGAM - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
13168
post-template-default,single,single-post,postid-13168,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Reprezentantka KOD wzięła udział w programie warsztatowym zorganizowanym przez EGAM

W sierpniu w stolicy Bośni i Hercegowiny, Sarajewie, odbył się program warsztatowy zorganizowany przez EGAM (European Grassroots Antiracist Movement). KOD otrzymał zaproszenie do wzięcia udziału w tym programie i miałam możliwość reprezentowania naszej organizacji.


Podczas tego wyjazdu, przedstawiciele organizacji pozarządowych działających na rzecz demokracji i obrony praw człowieka w całej Europie mieli okazję wymienić poglądy, opinie i sposoby działania. Wśród uczestników byli przedstawiciele m.in. Memorial z Rosji, Academics for Peace z Turcji, Otwarta Rzeczpospolita z Polski, Greek Forum for Migrants, Verzio IHRDFF z Węgier. W trakcie programu odbyły się warsztaty tematyczne, np.: „Mój wkład w prawa człowieka i ja”, „Raport o stanie rasizmu, antysemityzmu, praw człowieka i demokracji w Europie”, czy „Jaki wpływ na społeczeństwo ma radzenie sobie z przeszłością.” Oprócz tego, na spotkaniu otwartym dla mieszkańców Sarajewa, byłam uczestniczką panelu dyskusyjnego w formie rozmowy z reprezentantką Otwartej Rzeczypospolitej, Sylwią Wodzińską. Panel nosił nazwę: „Powrót do autorytaryzmu w Polsce?”, więc miałam możliwość przybliżyć słuchaczom sytuację zagrożonej demokracji w Polsce oraz opowiedzieć o działaniach KOD-u. Opowiedziałam słuchaczom o działaniach rządu kierowanego przez jednego człowieka, które doprowadzają do odwrócenia się Polski od Unii Europejskiej w stronę autorytatywnych rządów wbrew zasadom i wartościom demokratycznym.
Program warsztatów był połączony z odbywającym się w tym czasie Festiwalem Filmowym w Sarajewie. Jako uczestnicy programu wzięliśmy udział w projekcjach niemal wszystkich filmów dokumentalnych festiwalu, w tym zwycięskiego „City of the Sun” z Gruzji.
Nie sposób w rozmowach o tolerancji i walce o prawa człowieka pominąć historię miejsca, w którym się znajdowaliśmy. Zostaliśmy zaproszeni do odwiedzenia miejsc gdzie pod koniec XX wieku dochodziło do makabrycznych wydarzeń. Udaliśmy się do Srebrenicy, miejsca ludobójstwa z lipca 1995 roku. To miejsce to kolejny pomnik, taki jak obóz w Oświęcimiu, który uświadamia do czego ludzie poddani manipulacji i propagandzie są zdolni. Mordowanie innych tylko ze względu na odmienne wyznanie lub pochodzenie nie może nigdy spotkać się z naszą akceptacją. Musimy dbać o pamięć tych wydarzeń i pozostawać otwartym na innych, by nigdy ten makabryczny obraz nie mógł stać się ponownie rzeczywistością. Dlatego tak ważna jest walka o podstawowe wartości demokracji, ponieważ to one mogą nas uchronić przed zapędami ludzi nienawistnych i żądnych zemsty, którą uskuteczniać bez żadnych ograniczeń posiadając pełnie władzy.
Było to moje pierwsze spotkanie z trudną historią półwyspu bałkańskiego, państwa w którym jeszcze nie tak dawno toczyła się wojna, a jednocześnie było to bardzo ciekawe i pouczające gdy mogłam zobaczyć miejsce spotkań tak wielu kultur.
Jakkolwiek smutna jest historia Sarajewa, które przez 3,5 roku było oblężone przez Serbów, tak teraz jest ono miejscem niezwykle otwartym i przyjaznym. wciąż jednak widoczne są ślady po wojnie: przy urokliwych uliczkach jest mnóstwo budynków, w których nadal są ślady po kulach. Ciekawostką, na którą gdzieniegdzie można wpaść, są tzw. „Sarajewskie Róże” – dziury po wybuchach pocisków pomalowane przez lokalnych aktywistów czerwoną farbą. Administracja miasta chce pozbyć się właśnie tych śladów po wojnie, a malowanie sarajewskich róż jest działalnością nielegalną. Ci, którzy malują róże, dostają mandaty za niszczenie mienia publicznego.
Cieszę się, że miałam tam okazję uczestniczyć w spotkaniu na którym poznałam wielu ludzi zakręconych wokół tej samej idei. Byli wśród nich: Brytyjczyk, który działał w kampanii za pozostaniem kraju w Unii Europejskiej, Turczynka, która ze swoją działalnością zachowuje anonimowość z obawy przed represjami, Grek działający na rzecz imigrantów. Okazuje się, że nie trzeba być z jednego kraju, żeby się zrozumieć i wesprzeć. Okazuje się też, że w swojej walce w Polsce nie jesteśmy odosobnieni. To daje siłę do dalszej walki, którą będę się dzielić w swojej pracy w KOD każdego dnia.

Natalia Tarmas
/członkini Zarządu Głównego KOD/