Po wrześniowym PIKODzie pod białostockim Ratuszem - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
13544
post-template-default,single,single-post,postid-13544,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Po wrześniowym PIKODzie pod białostockim Ratuszem

24 września Komitet Obrony Demokracji Region Podlaskie zorganizował PIKOD w Białymstoku. Nasz namiot stanął o godz. 14.00 na Rynku Kościuszki, przy północnej stronie Ratusza. W pogodne, niedzielne popołudnie odwiedziło go wielu mieszkańców naszego miasta.

Podchodzący ludzie od razu pytali, pod jakim projektem lub petycją mogą się podpisać – z takimi działaniami budującymi społeczeństwo obywatelskie jesteśmy w Białymstoku kojarzeni. Tym razem zbieraliśmy podpisy pod projektem ustawy „O prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie” Komitetu Ratujmy Kobiety 2017 oraz pod petycją przeciwko wycince prowadzonej w Puszczy Białowieskiej pomimo nakazu jej wstrzymania wydanego przez Trybunał Sprawiedliwości UE. Białostoczanom szczególnie bliska jest sprawa Puszczy, więc bardzo chętnie podpisywali się pod tym apelem, podzielając postulat objęcia ochroną w postaci parku narodowego terenu całej Puszczy. W ciągu dwóch godzin zebraliśmy łącznie ponad 250 podpisów. Obserwujemy tu tendencję rosnącą, więc liczymy, że przy okazji kolejnego PIKODa będzie ich jeszcze więcej.
Szczególnie cieszy, że ciągle możemy spotkać ludzi, którzy chcą się zaangażować i wspierać KOD, czego wyrazem był fakt, że prosili o deklaracje członkowskie.
Jak zwykle spotkanie przy namiocie było okazją do ożywionych dyskusji Polaków o stanie demokracji w naszym kraju. Tematem, który szczególnie poruszał była sprawa sądów, w oczekiwaniu na prezydenckie projekty ustaw o SN i KRS. Białostoczanie mają w pamięci lipcowe Łańcuchy Światła pod Sądem Okręgowym i chętnie znowu wyjdą na spacery. Tradycyjnie już dużym powodzeniem cieszyły się nasze ulotki, przypinki i najnowszy numer „Obywatela”.
Nie obyło się również bez incydentów i obelg. Jeden rowerzysta, określający siebie mianem nacjonalisty, groził nam słowami „będziecie wisieć”. Mieliśmy też wizytę grupki młodzieży kibicowsko-patriotycznej, ale oni nie chcieli z nami rozmawiać tylko trochę pokrzyczeć. Może musieli potrenować gardła przed nadchodzącym meczem Jagiellonii z Legią?
Mamy nadzieję, że jesień będzie pogodna i jeszcze w niejedną niedzielę stanie nasz PIKOD na Rynku Kościuszki. Mamy świadomość, że cierpliwe i konsekwentne działania edukacyjne mają sens.
redakcja
Źródło: KOD Podlaskie