Manifestacja I have a Dream - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
11076
post-template-default,single,single-post,postid-11076,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Manifestacja I have a Dream

Na wniosek Komitetu Obrony Demokracji Rada Miasta Stołecznego Warszawy nadała imię Martina Luthera Kinga skwerowi na skrzyżowaniu ulic Pańskiej i Twardej w Warszawie.
Z tej okazji 9.07.2016 r. w tym miejscu spotkali się KOD-erzy, którym leży na sercu umiłowanie Wolności, Równości i Demokracji, by wyrazić swój sprzeciw wobec łamania tych wartości. O godzinie 12:00 na nowo nazwanym Skwerze im. Martina Luthera Kinga uczciliśmy wielkiego Amerykanina, dziękując prezydentowi Barackowi Obamie, który gości w stolicy z okazji szczytu NATO za słowa, które wypowiedział wczoraj, w których stanął po naszej stronie, obrońców Konstytucji i Trybunału Konstytucyjnego.
„Mam marzenie, że pewnego dnia naród nasz wzniesie się na wyżyny prawdziwego sensu swojej wiary i uzna za prawdę oczywistą, że wszyscy ludzie zostali stworzeni równymi” – mówił Martin Luther King w 100. rocznicę zniesienia niewolnictwa.
28 sierpnia 1963 roku, podczas Marszu na Waszyngton pastor Martin Luther King wygłosił do 200-tysięcznego tłumu przemówienie. To wtedy padły pamiętne słowa, które usłyszał cały świat: „I Have a Dream” (mam marzenie).
Wielkie marzenie amerykańskiego pastora o równości i wolności dla czarnoskórych obywateli Stanów Zjednoczonych się spełniło. W 1965 roku Kongres amerykański przyjął ustawę o prawach obywatelskich, całkowicie znoszącą segregację rasową, ale sam Martin Luther King walkę o pełnię wolności dla swych współbraci przypłacił życiem. Zginął z rąk zamachowca 4 kwietnia 1968 roku w Memphis, w amerykańskim stanie Tennessee.
Oprócz Mateusza Kijowskiego, którego wystąpienie publikujemy na naszej stronie, podczas uroczystości wystąpił też Adam Michnik, który powiedział:
„Martin Luther King był z całą pewnością obywatelem „gorszego sortu”. I Martin Luther King miał sen, miał marzenie, żeby nikt nikogo więcej nie nazywał „obywatelem drugiego sortu”. I za to, że to marzenie realizował, zapłacił wysoką cenę. Zamordował go rasistowski zwolennik dobrej zmiany. Ale to, że dzisiaj gościmy w Warszawie Baracka Obamę, który chętnie przyznaje się do dziedzictwa politycznego i chrześcijańskiego Martina Luthera Kinga, jest wielkim zwycięstwem Kinga, wielkim zwycięstwem tych wartości, w które on wierzył.
Jestem z pokolenia, dla którego marzenia Kinga były rodzajem podręcznika, rodzajem wskazówki, jaką drogą i dokąd powinniśmy dążyć. Tak było w 68 roku, w 70., w 76., w 80., wreszcie w stanie wojennym w 81 – zawsze wiedzieliśmy, że musimy walczyć bez przemocy i bez nienawiści. I jeżeli dzisiaj mam prawo do dumy z Polski, z mego kraju, mojego narodu, to dlatego, że tu dzisiaj, ta Polska, która ciągnie się przez ostatnie kilkaset lat w obronie tych wartości, o które walczył King, że ta Polska jest dzisiaj tu obecna, i że dzięki Komitetowi Obrony Demokracji możemy tutaj być razem.
Na koniec chcę powiedzieć, że ta brunatna fala, która dzisiaj zalewa nie tylko Polskę, ale i inne kraje naszego kontynentu, że ona jest jak ciężka choroba, trudna, ale uleczalna. Potrafimy stawić jej czoło. Mój mistrz, poeta, demokrata, Antoni Słonimski w 30. latach napisał wiersz przeciwko tym, którzy chcieli odebrać mu prawo do Ojczyzny, do Polski.
Pozwólcie, że zacytuję ten wiersz poety „gorszego sortu”. Nosi tytuł „Dwie ojczyzny”:
W twojej ojczyźnie karki się zgina
Przed każdą władzą,
Dla zwyciężonych – wzgarda i ślina,
Gdy ich na rzeź prowadzą.
W twojej ojczyźnie, gdyś hołdy składał –
Przed obce trony.
W ojczyźnie mojej, jeśli kto padał,
To krwią zbroczony
W twojej ojczyźnie do obcych w wierze
Bóg się nie zniża.
Moja ojczyzna świat cały bierze
W ramiona krzyża.
W twojej ojczyźnie sławnych portrety –
Tom w etażerce.
W mojej ojczyźnie słowa poety
Oprawne w serce.
Chociaż ci sprzyja ten wieczór mglisty
I noc bezgwiezdna,
Jakże mnie wygnasz z ziemi ojczystej,
Jeśli jej nie znasz?
Nie wygnają nas z Polski, bo nie znają naszej ojczyzny! Dziękuję”.
To i inne wystąpienia można obejrzeć w relacji naszego reportera Przemysława Wiszniewskiego: