Co robimy w USA? - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
6741
post-template-default,single,single-post,postid-6741,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Co robimy w USA?

Co robimy w USA?
Mateusz Kijowski

Jesteśmy w USA. To już wielu z Was wie. Ale co tu robimy? W sobotę w Nowym Jorku zaczęliśmy od spotkania z Andrew Rasiejem – współzałożycielem i liderem Civic Hall. Jest on również organizatorem Personal Democracy Forum, które organizuje swoje konferencje także w Polsce. Andrew jest z pochodzenia Polakiem, ma wiele przemyśleń dotyczących budowania nowej społecznej rzeczywistości, zaś jego dokonania i doświadczenia w działalności społecznej są naprawdę imponujące.
Kolejne spotkanie to światowej sławy profesorowie prawa konstytucjonalnego, badający ruchy społeczne i destrukcję demokracji w wielu miejscach świata. Spotkanie zaplanowane na godzinę trwało ostatecznie 4 godziny. Nasi rozmówcy z dużym zainteresowaniem wysłuchali odpowiedzi na szczegółowe i bardzo konkretne pytania odnoszące się do tego, jak Polska wygląda na tle innych krajów o słabej demokracji, jak porównać KOD z innymi ruchami społecznymi ostatnich lat w świecie, jak wreszcie przewidujemy rozwój sytuacji w Polsce i jak zamierzamy reagować. Zyskaliśmy cenne wskazówki i nawiązaliśmy kontakty, które będą procentowały przez wiele lat.
Wieczorem spotkanie w mieszkaniu u KODerki i KODera. W rodzinnej atmosferze. Pyszne jedzenie…
Drugi dzień w większości służył przystosowaniu się do zmiany strefy czasowej. Zmęczenie po podróży i pierwszym aktywnym dniu oraz prawie bezsennej nocy próbowaliśmy zamaskować spacerując po mieście w mroźnym i wilgotnym wietrze o prędkości dochodzącej do 60 mph. Pod wieczór spotkanie w gronie KODerek i KODerów. Około 40 osób. Znowu w prywatnym mieszkaniu. I znowu przedłużyło się o dwie godziny w stosunku do pierwotnych założeń.
Dzisiaj przed 5 rano pobudka i na samolot do Waszyngtonu. I tutaj kilka chwil, żeby się przebrać a potem na spotkanie do profesora Zbigniewa Brzezińskiego. Wspaniała rozmowa, serdeczna i ujmująca. Niezwykle przenikliwe pytania profesora pozwoliły nam przybliżyć sytuację w Polsce i spojrzeć na sprawy z nowej perspektywy. Zgodziliśmy się, że rozmowa i współpraca to najlepsze metoda rozwiązywania problemów. Profesor wierzy, że jest możliwość dialogu.
Prosto od profesora pędem do Freedom House. Spotkanie z kierownictwem tej ogromnie ważnej organizacji, gdzie znowu szczegółowo omówiliśmy sytuację, szanse i zagrożenia. Nawiązaliśmy kontakt, który na pewno będzie w najbliższym czasie pogłębiany i rozwijany.
No i spotkanie z całym KOD-em USA. Lokalnie w grupie kilkudziesięciu osób, ale z transmisją online i z możliwością zadawania pytań przez internet. Zapis tego spotkania znajdziecie na naszym fanpage.
Jutro kolejny dzień ciężkiej pracy, ale o tym już nie dzisiaj. Na teraz mogę tylko powiedzieć, że to bardzo męczące. Śpimy po 2-3 godziny, biegamy, latamy, spotykamy się rozmawiamy, przejeżdżamy, przebieramy, znowu rozmawiamy… Ale też stale odbieramy mnóstwo pozytywnej energii, ogromne pokłady życzliwości i sympatii. Dziękuję!